Jeżeli szukacie róży w zimniejszych odcieniach, bez drobin, średnio napigmentowanych , które nie tworzą plam a praca z nimi to prawdziwa przyjemność - koniecznie przeczytajcie wpis!
Pojemność 5g
Cena 39,90zł
Cena odcenia Warm Desert (bez lusterka) 29,90zł
Kupisz TU
Informacje ogólne
Składy:
od góry: Came Pink, Taupe Brown i Warm Desert
Róże zostały zapakowane w czarno - białe, kartonowe błyszczące opakowania które nie są jakoś super twarde. Docelowo produkt umieszczono w plastikowej puderniczce bez aplikatora i co ważne: jedne mają lusterko a inne nie (Warm Desert nie ma). Podejrzewam, że jest to starsza partia albo edycja limitowana. Dodam jeszcze, że kosmetyki H&M produkowane są we Włoszech!
Dzałanie
odcienie licząc od dołu do góry: Taupe Brown, Warm Desert, Cameo Pink
Róże to bajka! Satynowe, delikatne w dotyku, gładko suną po skórze a dodatkowo nie mają drobin.
Nie robią plam, nie utleniają się, specjalnie jakoś nie pylą. Właściwie to mogę nad nimi piać w nieskończoność! Moje zachwyty wzbudza dodatkowo fakt, że BARDZO przypominają mi wycofane i uwielbiane przeze mnie róże Armaniego. Wybór odcieni? Duży! Każdy znajdzie coś dla siebie!
A teraz krótko o odcieniach, które wybrałam.
Cameo Pink - chłodny, pudrowy róż, pasuje do każdego makijażu i karnacji.
Warm Desert - odcień marsala, ciemniejszy, chłodny róż jakby z kroplą cegły, brązu i wrzosu.
Taupe Brown - brąz o lekko ciepłych tonach w stronę moreli (na pewno nie jest to odcień trupio - brązowy).
od góry: Cameo Pink, Warm Desert, Taupe Brown
Czy są jakieś minusy? Jeżeli mam się czepiać to nie samego produktu a jego dostępności, gdyż dorwać stacjonarnie go można tylko w wybranych salonach H&M oraz na stronie sklepu.
Oprócz tej jednej uwagi jest to w moich oczach kosmetyk perfekcyjny a wybrane przeze mnie kolory są cudne i aktualnie po te róże sięgam najczęściej, zaraz po Kanebo Media.
Na koniec dodam, że jestem w szoku, iż firma produkująca ubrania szyte w Chinach sprzedaje tak dobre jakościowo kosmetyki a powiadam Wam, nie są to jedyne, które mnie pozytywnie zaskoczyły!
Róże BARDZO POLECAM.
A kolejne recenzje produktów tej firmy wkrótce!
Znacie kolorówkę H&M?
Bylam ostatnio w Warszawie i bardzo żałuję, ale nie miałam okazji pomacać tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńSzkoda Aguś :(
UsuńWow pieknie wygladaja te roze na skorze, cudo, chyba musze wybrac sie do HM :D
OdpowiedzUsuńPolecam obadać! Na pewno znajdziesz kolory dla siebie :)
UsuńJakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na kosmetyki HM.
OdpowiedzUsuńJa też nie! Dopiero jak zobaczyłam video Tati to zmieniłam zdanie i postanowiłam dać ich produktom szansę :)
Usuńbardzo mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńTwoje kolory :)
Usuń