[RECENZJA] HOURGLASS AMBIENT LIGHTING PALETTE - DIM EDIT 👍HIT HIT HIT 👍

Hejka! 😊 Na tapecie znowu Hourglass ale będzie już bez przykrych niespodzianek! Produkty tej firmy chodziły mi po głowie od dawna. Pierwszy raz miałam z nimi styczność w Kanadzie i tam własnie skradły moje serce. Co konkretnie? Puder do twarzy. Wiedziałam, że prędzej czy później zaprzyjaźnię się z tymi kosmetykami ale nie wiedziałam, na jaki konkretnie kolor postawić.
Wahałam się długo aż mój wybór padł na paletę trio, która zawiera w sobie puder, róż oraz rozświetlacz. Czy był to opłacalny zakup?



Pojemność / Dim Light Powder 3,3g
/ Incandescent Electra Strobe Blush 2,8g
/ Euphoric Strobe Light 3g
Cena 275zł
Kupisz TU


Informacje ogólne


Skład:


Paletę zapakowano w brązowo - metaliczny, dosyć sztywny kartonik, bardzo charakterystyczny dla tej firmy. Same produkty docelowo znajdują się w podłużnej, plastikowej kasecie z lusterkiem, bez aplikatora.

W zależności jaką paletę weźmiemy, taki środek, tj. produkty i kolory dostaniemy.
Moja wersja posiada puder wykończeniowy Dim Light, róż Incandescent Electra oraz puder do Strobingu o nazwie Euphoric Strobe Light.



Działanie



 od lewej: Dim Light, Incandescent Electra, Euphoric Strobe Light

Całe trio to produkty o właściwościach rozświetlających ale niezwykle delikatnych w dotyku i efekcie na skórze. Ich zadaniem jest upiększenie cery a nie jej wymalowanie!

Puder Dim Light to piękny, neutralny beż który pozostawia woal koloru i błysku, jednak nie dyskotekowego ale takiego à la filtr, który ma zmiękczyć i ujednolicić rysy twarzy a ponadto usunąć efekt pudrowości (np. gdy przesadzimy z pudrem fixującym) i wychodzi mu to znakomicie!

Róż Incandescent Electra Strobe Blush to uniwersalny odzień o zimnych, brzoskwiniowych tonach, który pasuje do każdego makijażu. W ofercie mamy jeszcze typowy róż. Czym różnie się wersja strobe? Jest bardziej błyszcząca, świetlista gdyż jest to hybryda różu i pudru. Podobnie, jak Dim Light pozostawia woal, tym razem już koloru.

Ostatni kosmetyk czyli Euphoric Strobe Light to najbardziej błyszczące cacko z całego trio!
Posiada w sobie beżowe tony a jego wykończenie jest perłowe ale nadal subtelne, przypominające woal, tyle że błysku. Możemy nim uzyskać bardzo naturalny efekt, jak i ten przypominający taflę gdy tylko zwilżymy pędzelek.


od lewej: Dim Light, Incandescent Electra, Euphoric Strobe Light


Trio miniatur od Hourglass to prawdziwa petarda! Nie tylko pod względem wypróbowania danych kosmetyków i odcieni ale przede wszystkim dlatego, że wydajność każdego produktu jest PIEKIELNIE WYSOKA. Jeżeli myślisz, że w pół roku zużyjesz wszystko do zera to szczerze w to wątpię! Paletę, którą widzisz na zdjęciu używam od miesiąca i tylko w pudrze widzę minimalne starcie! Zatem, uważam że w tym przypadku warto inwestować w palety gdyż mamy wszystko w jednej kasetce (wygodna opcja) a po drugie otrzymujemy 3 różne kosmetyki, które w zależności od wersji zostały perfekcyjnie dobrane. Ja postawiłam na paletę na co dzień, neutralną i pasującą do pozostałych kosmetyków z kolekcji i wiesz co? Był to strzał w 10tkę.
BARDZO POLECAM


Lubisz firmę Hourglass?
Posiadasz coś z tej firmy?

3 komentarze

  1. Jeszcze nie poznalam kosmetykow tej marki, ale zastanawiam sie od czego zaczac przygode z nia i to trio bardzo mi sie podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Same piękności! Pragnę tę paletę mieć :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej marki, ale jestem zaciekawiona bardzo tą paletką :)

    OdpowiedzUsuń