[RECENZJA] NYX PRISMATIC SHADOWS - WARTO?

Hejka! 😄 Zieleń. Kolor trudny ale perfekcyjnie dobrany potrafi dodać uroku. W tej chwili trwa wielki szał na odcienie zielone i choć jeszcze tego nie widać w sklepach to małe firmy (indie brands) coraz więcej palet dedykowanych tej barwie robią, gdyż sporo osób szuka właśnie takich propozycji! Podobnie jest też z błękitem (dobrymi przykładami są palety: Jeffree Stara Blue Blood oraz Tarte Icy Betch). Ja też takie kolory w swojej kolekcji mam i z chęcią dzisiaj pokażę Wam część z nich: zielenie. Cienie w przystępnej cenie, które są łatwe w obsłudze, mają dobrą pigmentację a ich błysk nie jest płaski. Mogą być używane w formie akcentu, jak i na całej powiece w leniwe dni. Ciekawi?



Pojemność 1,24g
Cena wkładu 25zł / w opakowaniu 28zł
Kupisz TU i TU


Informacje ogólne


Składy:


Cienie występują w opakowaniach, jak i w formie wkładów do palety magnetycznej. Moja opcja jest solidna aczkolwiek troszkę zajmuje miejsce ze względu na pękate, dosyć wypukłe opakowanie. 
Ma to swój urok, gdyż cienie prezentują się ślicznie ze względu ma srebrny błysk wieczka, przezroczyste szkiełko oraz kokardkę na zamknięciu. Ja na dzień dzisiejszy chcę je przenieść do palety i dokupić inne odcienie jako same wkłady.


Działanie




Formuła cieni jest niezwykle delikatna, miałka, aksamitna w dotyku. Cienie gładko suną po skórze.
Odcienie jakie wybrałam to: Glass Slipper, Mermaid Sirene oraz Venom.
Ten ostatni z całej trójki jest odrobinę bardziej suchy ale podejrzewam, że jest to już kwestia szalonego pigmentu, gdyż cienie zielone, żółte i fioletowe nie są łatwe w wyprodukowaniu (to samo dotyczy też farb w malarstwie).


Odcienie od góry:

Glass Slipper
Mermaid Sirene
Venom


po lewo bez bazy, nakładane suchą opuszką palca / po prawo na bazie Nyx Glitter Primer


Cienie Prismatic Shadows są zachwycające! Dziwi mnie to, że tak mało blogów o nich mówi.
Może nie są aż tak spektakularne, jak pigmenty Tammy Tanuka czy najnowsze z Affectu ale nie są też typowymi, nudnymi kolorami. Jest w nich głębia, intrygujący połysk, pewna trójwymiarowość która w mniej krzykliwy sposób podkreśla oko. 

Krótko o tych trzech wersjach kolorystycznych!

Glass Slipper - pistacja ze złotym połyskiem.
Mermaid Sirene - mięta z zielonym połyskiem.
Venom - mega ciekawy kolor! soczysta zieleń o żółtawej bazie i zimnym, zielonym błysku.


Tak prezentują się te cienie w makijażu.





Czy polecam te cienie? Wystarczy spojrzeć na foto z ręką aby znać moją odpowiedź 😁
TAAAAK. Cienie są prze fantastyczne! Praca z nimi to czysta przyjemność i nie ważne JAK je nakładacie: pędzlem czy opuszką palca - nigdy nie ma wtopy.
Zatem, jeżeli szukacie kolorów które podbiją Wasz makijaż (Glass Slipper, Mermaid Sirene) w postaci kolorowego akcentu lub chcecie być super trendy w tym roku i postawić na szaloną zieleń na powiece to sięgnijcie po wyjątkowego Venoma. Obojętnie, co wybierzecie - będzie zachwyt.
GORĄCO POLECAM


Znacie cienie Nyxa?

6 komentarzy