[RECENZJA] NYX ULTIMATE SHADOW PALETTE, BRIGHTS

Hejka! 😎 Wiosna i lato to czas gdy soczyste barwy odgrywają najważniejszą rolę w makijażu oka! W tym czasie sięgam z radością po cienie w kolorach tęczy, jednak wcale nie tak łatwo znaleźć przyzwoite cienie, które nie będą zanikać ani zmieniać się w czasie. Czy ta paleta spełniła moje oczekiwania?



Pojemność 16 x 0,83g = 13,28g
Cena 86zł
Kupisz TU


Informacje ogólne



Skład:



Paleta została wykonana z grubego kawałka plastiku. Nie posiada ani lusterka ani żadnych aplikatorów ale ma za to przezroczystą szybkę, przez którą widać kolory. Plastik jest całkiem niezłej jakości gdyż ma tylko kilka delikatnych rys ale za to nigdzie nie jest ukruszony.
Wypraski cieni mają wymiary 2cm x 2cm.


Działanie



Paleta NYXa Brights to tęcza zamknięta w kwadratowym opakowaniu! Znajdziemy tutaj maty oraz satyny. Niestety, cienie nie są równe jakościowo!
Konsystencja jest ok, czasem jest bardziej sucho a czasem mniej. Najbardziej z tej palety odpowiadają mi kolory matowe, chociaż zdarza się, że i z nimi miewam problem.
Największym rozczarowaniem w moim odczuciu są tu cienie satynowe, które nie dość że praktycznie mają niewidoczny błysk na oku to do tego lubią robić kuku. Problematycznymi kolorami są wszystkie satyny, czyli cienie licząc od górnego lewego rogu: 1, 5, 9, 11, 14, 16. Za to najlepsze są tutaj 3 prasowane pigmenty czyli cienie: 2, 3 i 6.


cienie nałożone opuszką palca na eyeliner Inglota AMC w kolorze białym


Dużym problemem w przypadku tej palety jest równomierne nałożenie cieni a potem aby one wytrzymały w czasie w niezmienionym stanie! Nie pomaga kredka, nie pomaga Mac Paint Pot ani eyeliner AMC Inglota z Duralinem. Owszem, cienie można zbudować, można je nałożyć ALE po jakiś 10min potrafią pojawić się dziwne prześwity a po drugie, cień potrafi odbić się w załamaniu powieki, co nigdy wcześniej się u mnie nie zdarzało! Przypominam, mam powieki suche, inaczej może być z powieką tłustą!

Problemem według mnie jest sucha konsystencja, dosyć "cienka", która sama w sobie nie posiada dobrych właściwości przyczepiania się do powieki. Co za tym idzie, należy nakładać je na bazę która będzie dobrze je przyklejać i myślę, że takim kosmetykiem będzie NYX Glitter Primer, którego planuję wkrótce zakupić! Nie martwcie się, dam Wam znać i dopiszę kilka słów z wrażeniami z użytkowania + pojawią się makijaże.

Na dzień dzisiejszy jestem rozczarowana tą paletą, chociaż pokładam w niej duże nadzieje i chciałabym wykrzesać wszystko, co się da z niej. Dobór kolorystyczny jest jak najbardziej na wielki plus, nie przeszkadzają mi również cienie satynowe ale niestety, formuła kosmetyku nie jest dla mnie dobra, więc muszę kombinować. W mojej ocenie na dziś to paleta średnia jakościowo, chociaż ma rokowania (jak się znajdzie na nią sposób) aby była hiciorem bo potencjał jest!


Znacie te cienie?

8 komentarzy

  1. Piękne kolory, szkoda, że jakość słaba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakość może najgorsza nie jest ale w tej cenie mogło być lepiej.

      Usuń
  2. Kolory piękne, ale liczy się jakość. Nie lubię wydawać kasy na coś problematycznego.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie to sztandarowa paleta w wykonywaniu kolorowych makijazy, zazwyczaj podbijam cienie baza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie póki co nic się nie sprawdziło, o czym pisałam w poście. Spróbuję jeszcze z bazą NYXa...

      Usuń
  4. Piękne kolory!
    Już sporo czasu szukam jakieś fajnej, kolorowej paletki :)
    Pozdrawiam https://turystawlaczkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam bardzo zainteresowana tą paletą, ale zrezygnowałam przez kolory (nie używam takich na co dzień, więc tylko zbierałaby kurz). Szkoda, że się nie sprawdziła. :/

    OdpowiedzUsuń