[FILMY] TOMB RIDER

Hejka 😎 Złapmy chwilę oddechu przed kolejnymi wpisami o kosmetykach oraz Hongkongu!
Pragnę zaprosić Was na recenzję najnowszego filmu o przygodach Lary Croft. W tej części możemy zobaczyć, jaka Lara była, nim stała się prawdziwą twardzielką, poznać odrobinę jej życie, relację z ojcem oraz jej bardziej wrażliwą stronę. Jako fani gier, ja i Maciej musieliśmy zobaczyć tę produkcję. Czy jesteśmy usatysfakcjonowani tym, co widzieliśmy? Przekonajcie się sami, czytając tekst.




W tej części młoda, niedoświadczona Lara podąża za zaginionym ojcem, który nie wrócił w zapowiedzianym terminie do domu. Dokąd się udał? Czy żyje? - te pytania zadaje sobie bohaterka, szukając sposobu na dotarcie do prawdy. W tym miejscu przyznam Wam, że super mocno się nie wysiliła a może bardziej twórcy filmu poszli na łatwiznę, gdyż stosunkowo szybko akcja się rozwija. Ma to swoje plusy ale też i podstawowy według mnie minus: Lara ma w filmie podane dane na tacy, więc szukanie ojca staje się proste a co za tym idzie po ok 30min filmu wiemy, gdzie się uda i co ją spotka. Nie czujemy tego trudu poznania lokalizacji.

Tomb Rider pod względem fabularnym jest dosyć spójny z grą z 2013r aczkolwiek nie jest jej idealnym odwzorowaniem. Mamy tutaj podróż statkiem Endurance, tajemniczą wyspę Yamatai, łuk ze strzałami w dłoniach Lary i grobowiec cesarzowej Himiko. I tutaj na moment się zatrzymamy. Pojawia się dosyć duża różnica pomiędzy grą a filmem. W Tomb Raider z Vikander dostajemy odrobinę inną, bardziej uproszczoną fabułę z mocno okrojoną dozą mistyczności i tajemniczości. Mam wrażenie, że motyw z cesarzową można było bardziej rozbudować i mocniej nawiązać do gry. Nie jest to w moich oczach ogromny minus ale niedosyt pozostał! A jak wypada sama Vikander? Gra dobrze, chociaż momentami niektóre jej miny i sposób grania mnie irytowały ale staram się to tłumaczyć celowym zamysłem twórców filmu dla rozkręcenia kolejnych części z Alicią.

Film jest pełen akcji ale brakowało mi w nim krwi, która jednak w grach się lała. Tutaj mamy produkcję ugrzecznioną i mam wrażenie, że skierowaną w głównej mierze do młodych odbiorców. Podobnie jest również z umiejętnościami survivalowymi Lary czy skradaniem - mogło być lepiej. Mamy w filmie sceny, kiedy skrada się w obozie i idzie jej to całkiem nieźle a nagle w nocy, w całkowitej głuszy zostaje zaskoczona przez gościa, który chce ją zabić. Broni się dzielnie, wygrywa i następuje w niej pierwsze złamanie duszy, charakteru a co za tym idzie i pierwsze łzy. Płacząca Lara? A jednak! Wszystkie te "ale", niedopowiedzenia, retrospekcje i łzy mają na celu nakreślić obraz samej bohaterki, ukazać etapy jej dojrzewania oraz rozliczenie się z przeszłością, która odcisnęła na niej piętno i sprawiła, że potem zaplata warkocz, kupuje dwa pistolety Heckler & Koch i staje się twardzielką. Jeżeli chcecie poznać Larę od innej strony, tej bardziej wrażliwej, zobaczyć co ją zmieniło i jak przebiegała jej metamorfoza a do tego lubicie akcję w dobrym tempie bez większych fabularnie debilizmów i absurdów - koniecznie wybierzcie się na film, będziecie się dobrze bawić.
My - ja i Maciej, fani gry jesteśmy zadowoleni z tego, co zobaczyliśmy.



9 komentarzy

  1. Jestem fanką poprzednich filmów z Larą Croft, ten na pewno też obejrzę, jeśli chodzi o gry to nigdy nie grałam w Tomb Rider

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie gram i nie widziałam, żadnego filmu z Larą Croft. Jakoś nie moja tematyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja. Też wiele mi brakuje w obecnej wersji Lary, nie tylko o biust czy osławiony warkocz chodzi ale całokształt. Brakuje jakiegoś pazura, tajemniczości, klimatu, krwi, tej kobiecości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No właśnie! Tej tajemnicy ale też i pazura zabrakło. Niby jakieś podobieństwo jest, film dobrze technicznie i fabularnie zrobiony, dosyć mocno nawiązuje do gry z 2013r ale nie ma tego "czegoś". Zobaczymy jakie będą następne części z Vikander. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Uwielbiam gry z serii Lara Croft, ale filmy niezbyt wychodzą. Wlaściwie chyba żadna gra nie ma dobrej adaptacji filmowej :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, takie samo odczucie mam, co Ty. Kiedy przychodzi do realizacji to wszystko się jakoś rozmywa i staje się płytkie... Ja jednak czekam na następną część przygód Lary, może twórcy będą w stanie więcej wykrzesać z siebie oraz z Vikander. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Swego czasu namiętnie grałam w Tomb Raidera - ogromny sentyment pozostał do dziś. Tego filmu jeszcze nie widziałam, ale na pewno go obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę się doczekać tego filmu 💛 obserwuje i zapraszam do mnie
    Www.mysterious-natalia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń