[RECENZJA] PIERRE RENE POWDER CONTOURING

Hejka😎Powoli wracamy w klimaty makijażowe oraz kosmetyków kolorowych! Nim przejdę do sedna, zadam Wam kilka pytań: czy konturowanie istnieje w Waszym makijażowym życiu? Jeżeli tak, to czego oczekujecie? W mojej głowie konturowanie kojarzy się z naturalnym modelunkiem za pomocą światła i cienia. Lubię sięgać zdecydowanie po konsystencje pudrowe, niżeli po wersje kremowe. Mam wrażenie, że opcja kremowa jest dla mnie zbyt ciężka i źle się w takowej czuję, to samo dotyczy podkładów oraz korektorów w sztyfcie, choć nie wykluczone, że trafię kiedyś na ideał!
Dzisiaj pragnę pokazać Wam polski produkt, który spodoba się większości z Was ze względu na cenę, dużą pojemność i całkiem niezłą kolorystykę. Tym razem nie jest to mój hit. Dlaczego? Tego dowiecie się z tekstu poniżej.


Pojemność 23g
Cena 39,99zł


Informacje ogólne


Skład:

Opakowanie zewnętrzne to niezbyt sztywne, czarne, satynowe i kartonowe pudełko z białymi napisami - charakterystyczne dla tej firmy. Klasycznie i prosto.



Sam kosmetyk zamknięto w dużą, okrągłą puderniczkę bez lusterka i pędzelka, w której znajdziemy 3 produkty: 2 bronzery matowe oraz rozświetlacz. Według producenta każda z nas powinna być zadowolona ze względu na dwa odcienie bronzera oraz subtelny rozświetlacz na co dzień.


Działanie




Konsystencja dysku jest identyczna w każdym z trzech przypadków. Wszystkie ćwiartki są super napigmentowane, wystarczy jedynie dotknąć pędzlem i można działać!
Pod opuszką palca wyczuwamy przyjemnie zmielony puder, palec sunie jak po maśle, zbierając sporo kosmetyku. Zapach dysku jest delikatny, kremowo - pudrowy.



Przejdźmy do kolorów! To tutaj zaczynają się moje osobiste problemy z tym produktem.
Przede wszystkim żaden z odcieni nie jest dla mnie w pełni zadowalający... Najciemniejszy bronzer jest odrobinę za żółty (ciemne bronzery lubię z odcieniem pomarańczy lub cegły) a z kolei wersja jaśniejsza jest u mnie praktycznie nie widoczna (widać to na foto powyżej). Z kolei rozświetlacz choć idealny do delikatnego makijażu - u mnie wygląda bardzo przeciętnie, co mnie nie cieszy, gdyż lubię błyszczeć na całego!

Dla kogo jest ten kosmetyk? Dla osób, które szukają produktu 3 w 1, który dostosuje się do nich w zależności od ich odcienia skóry - przed i po opalaniu ale w makijażu dziennym.
Według mnie sprawdzi się on u większości osób, jednak gdyby było większe zróżnicowanie temperatury bronzerów, tj. ciemniejszy z odrobiną czerwieni a jaśniejszy byłby z szarością to uznałabym ten dysk do konturowania za ideał. A tak, w moich oczach jest dobrym produktem ale nie zadowoli każdego. Mnie nie zachwycił i dlatego nie zagości u mnie na dłużej.


Znacie firmę Pierre Rene?
Co myślicie o tym dysku do konturowania?

20 komentarzy

  1. Pewnie sprawdzę ten kosmetyk. Świetny post, obserwuje :)

    http://cravean.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za to jestem zakochana w rozświetlaczu z tego Trio :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyku nie miałam, ale mój ulubieniec z Kobo już na wykończeniu. Waham się czy przy nim pozostać, czy spróbować czegoś nowego :) Trio z Pierre Rene wygląda na takie, którym krzywdy się nie zrobi - idealne dla początkujących ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dla początkujących i średniozaawansowanych jak najbardziej tak :) Z Kobo nie miałam ale możesz spróbować z tym, to dobry produkt.

      Usuń
  4. Super, mnie zadowala w pełni fakt że broznery są w kolorze żółtawym :D Mam to trio na chciejliście jak tylko będę w PL i na pewno się w nie zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie wiem czy by mi odcienie pasowaly. Ale niestety nie mam wiedzy na temst konturowania. Coz. Czlowiek uczy sue csly czas. Cens dosc przyzwoita. Moglabym sie skusic ale musialabym na zywo dobrac odcienie. A wtedy moglabym sie i konturowania nauczyc 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, czy potrafiłabym sama prawidłowo użyć takiego zestawu, ale chyba czas się w końcu nauczyć konturowania! Może wypróbuje jeśli będę akurat w Naturze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez go posiadam i moim ulubiencem jest rozświetlacz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam tego produktu, sama chciałbym sie przekonać czy ten ciemny bedzie dla mnie zadawaljący

    OdpowiedzUsuń
  9. hmm to chyba też nie trio dla mnie :D wydaje mi się, że byłabym w tym najciemniejszym bardzo pomarańczowa, a ten jaśniejszy sama nie wiem czy byłby dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie pewnie leżałby praktycznie nieużywany, gdyż na codzień się nie konturuję a tylko lekko omiatam twarz bronzerem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dłuższego czasu poszukuję takich kosmetyków, ale przyznam , że ciągle żałuję na to pieniędzy bo po prostu nie umiem dobrze wykonturować twarzy :D więc może jakiś filmik instruktażowy mi stworzysz ? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zbyt mało wiem o makijażu żeby kupić tak profesjonalne kosmetyki. Cena w sumie też nie na moją kieszeń

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudo ale ja się jeszcze wiele musze nauczyć

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam się bez bicia, że na konturowaniu niezbyt się znam, bo do mojego dziennego makijażu ożywam tylko kulek brązujących do podkreślenia kości policzkowych. Jako blogerka jednak bardzo chce poznać wszystkie tajemnice makijażu, więc muszę wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też nie lubie kolorystyki w tym trio. Nie używam go, zalega gdzieś w szafce...

    OdpowiedzUsuń