[RECENZJA] BINGOSPA, MLECZKO ARGANOWE DO KĄPIELI I POD PRYSZNIC

Hejka! Dawno mnie nie było na blogu, stęskniłam się przeokrutnie a wszystko przez brak czasu a teraz przez chorobę, która na szczęście powoli mija! Mam nadzieję, że do Sylwestra będę zdrowa na 100%, gdyż mam od długiego czasu zaplanowane wyjście i nie mogę nawalić :)
Dość tej prywaty! W nowym poście pragnę Wam pokazać ostatni produkt firmy BingoSpa, który absolutnie skradł moje serce - zapachem, konsystencją i działaniem.
Dodam w tym miejscu, że nawet mój Mąż pokochał ten produkt i mi go podkrada, co niestety widać po ilości kosmetyku w butelce :D
Zapraszam Was dalej do czytania!


Pojemność 500ml
Cena 14zł



Skład:


Kosmetyk został zapakowany w plastikowe, proste i dosyć solidne opakowanie ze srebrną nakrętką. Plusem jest to, że widzimy ile produktu zużyliśmy ale minusem, iż ma zakrętkę, która dla mnie super wygodna nie jest. 

Konsystencja niezwykle przyjemna, kremowa, jedwabista. Pięknie sunie po skórze, W kontakcie ze skórą, potraktowany jako żel nie pieni się szczególnie mocno ale myje dobrze, odświeża a co ważne - obłędnie pachnie, tak kremowo - kokosowo mmmm, kocham! 
W przypadku kąpieli, mleczko dodane do wody ładnie się pieni i właściwie jest to dziwne, że w kontakcie bezpośrednim ze skórą ta piana nie jest oszałamiająca...

Działanie mogę określić jako bardzo dobre :) Nie ma przesuszenia skóry, co dla mnie - suchara jest istotne a do tego ten obłędny zapach! Jak dla mnie, ze wszystkich produktów tej firmy, które do tej pory testowałam ten kosmetyk to mój nr 1 tuż obok soli, o której pisałam TUTAJ
Osobiście bardzo to mleczko polubiłam i chcę je kupować dalej :)


Znacie BingoSpa?
Co myślicie o tym mleczku?

4 komentarze