[RECENZJA] EVELINE, SOS LASH BOOSTER

Hejka :) Wracam do Was po krótkiej przerwie, niestety będę co jakiś czas znikać - sporo obowiązków ;) Jednak chcę Wam powiedzieć, że pamiętam o Was i postaram się jak najczęściej wrzucać materiały, planować :) Dzisiaj chcę opowiedzieć Wam o odżywce do rzęs, która u mnie zupełnie nic nie robi ale jest całkiem sympatyczną alternatywą dla drogiej bazy MACa Prep + Prime Lash . Czy produkt Eveline stosowany jako baza jest tak samo dobry i daje równie spektakularne efekty? Sami się przekonajcie, czytając dalej!


Pojemność 10ml
Cena 16,99zł


Skład:


Kosmetyk został zapakowany w kartonowe czarno - złote pudełko, które posiada elementy błyszczące i matowe . Całość niezwykle przyjemna dla oka :)



Sam produkt posiada plasitkową, białą, silikonową szczoteczkę, na czubku której zawsze zbiera się preparat i trzeba go zetrzeć do opakowania.
Formuła kosmetyku przypomina zwykły tusz, z tą różnicą że jest biała i taki też kolor objawia się na rzęsach. Nie będę jej tutaj porównywać dokładnie do bazy MACa, dlatego że planuję zrobić recenzję porównawczą wszystkich baz, jakie obecnie posiadam.


A tak prezentuje się na oku.

Od lewej: czyste oko, 2 warstwy bazy, 2 warstwy tuszu Mariza 3D.


Jak widzicie kosmetyk ten stosowany jako baza daje ładne efekty, podwija rzęsy, lekko je pogrubia i zdecydowanie wydłuża. Tusz na niej trzyma się bez zarzutu, nic się nie kruszy, nie podrażnia spojówki, nie uczula a szczoteczka nie kłuje i jest na tyle mała, że nie brudzi się powieki podczas malowania.


A tak prezentuje się oko z bazą i bez niej - w wersji z tuszem.


Po lewo baza + tusz, po prawej z samym tuszem Marizy.


Jak widzicie jest różnica i to moim zdaniem spora! Rzęsy nabrały wyrazu, nie są takie delikatne, na dzień - stały się dłuższe, troszkę grubsze. Na pewno nie jest to efekt teatralny, sztucznych rzęs i tej bazie daleko do efektu jaki daje MAC ale weźmy poprawkę na to, iż jest to produkt do odżywiania rzęs, który w tym przypadku nie robi nic ale jako baza sprawuje się całkiem dobrze i w tej kategorii w moich oczach zasługuje na wysoką notę :)




Co myślicie o tym produkcie?
Używałyście?

6 komentarzy

  1. Często zastanawiam się nad zakupem tej bazy, chyba w końcu się skusze:) Świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja go nie używałam, ale różnicę widać i to znaczną :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. NIe używam baz pod tusze jedynie na noc stosuję od czasu do czasu odżywki. Ten produkt używała moja mama i szału nie było ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używam baz pod tusze, ale ta naprawdę fajnie potęguje efekt :D

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam ją i przyznam szczerze, że jak ostatnio miałam kilka dni przerwy zanim zakupiłam nowe opakowanie, to te rzęsy tak licho wyglądały :)) hyhy

    OdpowiedzUsuń