[RECENZJA] GIORGIO ARMANI CHEEK FABRIC, SHEER BLUSH NR 302 INCOGNITO

Hejka :) Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją ale tym razem będzie to moja nowa miłość :)
Róż mam u siebie już jakiś czas i odkąd go mam praktycznie non stop używam.
Jesteście ciekawe tego cuda?
Zapraszam do czytania!


Pojemność 4g
Cena 219zł


Skład:



Róż został zapakowany w kartonowe, czarne pudełko ze srebrnymi napisami, dokładnie w stylu Armaniego :)



Kosmetyk docelowo zamknięto w przepięknej kasetce z lusterkiem bez pędzelka. 
Wielkość opakowania jest taka sama jak w przypadku cieni Maestro Eyes to kill solo, o których pisałam TUTAJ i TUTAJ



Odcień 302 Incognito to cudowna morela, która na skórze nie wpada w pomarańczowe, rude czy czerwone tony. Nie utlenia się za co wielki plus!
Róż jest niezwykle miałki, jedwabisty w dotyku, bardzo dobrze napigmentowany, przez co i wydajny. Nie kruszy się podczas nakładania i nie pyli :) Na mojej skórze wytrzymuje cały dzień bez poprawek, nie ściera się i nie znika w ciągu dnia. Jeszcze jedna ważna informacja - kosmetyk nie jest sztucznie perfumowany, pachnie delikatnie, pudrowo. Zakochana jestem w nim po uszy i chcę jeszcze jeden kolor :)


A tak prezentuje się w makijażu.

Więcej fotek TUTAJ klik




Co myślicie o tym kosmetyku?
Lubicie takie odcienie na policzkach?

14 komentarzy

  1. Wygląda bajecznie .Drogi -ale znakomity,co widać na zdjęciu.Pozdrawiam

    http://krainakobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie takie brzoskwinki, ale mi nie pasują, ja zgaszone/zimne róże bardziej, tak mi sie wydaje :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ci w nim :-)) Ja teraz kocham moją Camelię Chanel ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda pięknie na Twoich policzkach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam! Mam róż jeszcze w starej szacie graficznej i cały czas jestem w nim zakochana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolorek przypomina mi Rosy Outlook z MAC, który uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uwielbiam róże w każdym kolorze :D Ale ten naprawdę wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepięknie wygląda, chyba faktycznie jeden z najbardziej naturalnych i najpiękniejszych kolorów, jakie istnieją. :)) Ale szkoda, że nie pachnie. :(

    OdpowiedzUsuń
  9. wow. kolor przepiękny <3 Nic dziwnego że sięgasz po niego codziennie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda bardzo subtelnie, podoba mi się :) aczkolwiek jestem pewna, że go nie kupię, jest po prostu za drogi :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski. Szkoda, że cena mało studencka :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki ładny! Jak taki pocałunek wiosny *-* :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny post, miło się czyta Twojego bloga. Będę zaglądać :)
    Pozdrawiam,
    Kari z www.artyouready.com <3

    OdpowiedzUsuń