[RECENZJA] LAURA MERCIER SECRET BRIGHTENING POWDER NR 1

Ostatnia na dziś recenzja do poczytania przed snem ;) Znowu puder ale tym razem rozświetlający o podobnych właściwościach co recenzowany wcześniej Micro - fil Armaniego klik jednak z pewną drobną ciekawostką ;)
Jesteście ciekawe? Czytajcie dalej!



Pojemność 4g
Cena 119zł


Info z opakowania:


Skład:



A teraz przejdźmy do konkretów ;)


Puder Laury Mercier został zapakowany do prostego, plastikowego pojemniczka. Całość mała, zgrabna i niezwykle lekka! Co ciekawe, w kosmetyku nie było puszka a dziurki były zaklejone przezroczystą folią.



Odcień, który wybrałam jest zdecydowanie zimny, nr 2 miał w sobie złote drobiny i choć mam żółtą cerę właśnie ten odcień wybrałam, żeby jak najmocniej rozjaśnić strefę pod oczami oraz modelować twarz delikatnie światłem. Teoretycznie powinnam wybrać nr 2, jednak kolor ten bardzo odznaczał się na mojej skórze. Jak widzicie na fotkach powyżej kosmetyk jest transparentny, ma delikatne drobinki ale po roztarciu  one wnikają w skórę i w jakiś magiczny sposób znikają, dając utrwalenie i rozświetlenie. Magia!

Kosmetyk Laury Mercier bardzo mnie zaskoczył - jest niesamowicie drobno zmielony, jedwabisty i lekki jak puszek (podobnie jak puder Amaniego) z tą drobną różnicą, że producent zaleca go do stosowania właśnie pod oczy, żeby utrwalić korektor lub rozświetlacz! 
Podobnie jak puder Armaniego w cudowny sposób utrwala, odbija światło i nadaje świeżości - w tym przypadku świeżości naszemu spojrzeniu ;) Jak to z produktami sypkimi bywa - jest niezwykle wydajny i im mniej go używamy, tym lepszy jest efekt! Nie przesusza skóry pod oczami, nie wchodzi w zmarszczki ani ich nie podkreśla :)
Wydawało mi się na początku, że kosmetyk ten nie będzie niczym szczególnym, bez fajerwerków - ot, co puder rozswietlający pod oczy ale bardzo się pomyliłam! Jestem tym produktem OCZAROWANA, gdyż genialnie utrwala bardzo mocno kryjący kamuflaż Laury Mercier o czym przekonacie się niedługo w filmiku z makijażem :)

Podsumowując - polecam, gdyż jest to mały czarodziej i nie dajmy się zwieść jego niepozornemu opakowaniu!



Recenzję znajdziecie też na 





Używacie pudrów utrwalających pod oczy?
Znacie kosmetyki Laury Mercier?

8 komentarzy

  1. używam od roku mineralnego pudru sypkiego LM i jestem nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kosmetykach LM czytałam dużo dobrych opinii, jednak pod oczy boję się używać pudrów, mam tam bardzo suchą i wrażliwą skórę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo - skórę suchą w ogóle na całej twarzy, ultra delikatną jak u niemowlaka i alergiczną ale ten puder jest specjalnie pod oczy! Nie robi żadnej krzywdy, jest po prostu genialny w tym, co robi :))

      Usuń
  3. Gdzie Ty się podziewałaś?:) ale dobrze, że wróciłaś. O kosmetykach LM słyszałam ale nigdy nie miałam okazji testować, prezentuje się ładnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intensywnie malowałam :) Jeszcze wrócę do prac bo mam kilka do zrobienia ale u mnie to normalne - jak mnie nie ma to namiętnie tworzę i wtedy nie jestem dostępna w ogóle nigdzie...

      Usuń
  4. Uwielbiam LM ♥ Mają naprawdę świetne kosmetyki. Tego pudru jeszcze nie miałam, ale przy najbliższej okazji na pewno zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra tym bardziej go chce <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko, co za paskudny skład...parabeny i talk:((

    OdpowiedzUsuń