[RECENZJA] INGLOT AMC FACE AND BODY ILLUMINATOR NR 63

 Kolejny wpis, tym razem z rozświetlaczem, który kiedyś pokazywałam i wyrobiłam sobie o nim zdanie na tyle, żeby napisać kilka słów ;) Rozświetlacz ten przypomina bardzo Fluid Sheers od Armaniego, które również są na mojej liście zakupowej, jednak z czystej ciekawości sięgnęłam po tańszy odpowiednik, żeby zobaczyć czy taka forma rozświetlacza w ogóle mi podejdzie :)


Pojemność 15ml
Cena 32zł


Skład:


A teraz same konkrety ;)


Kolor, który wybrałam to brzoskwinia z różowym shimmerem. Kosmetyk nie ma grubego brokatu a ultra delikatny shimmer, który całe swoje piękno objawia w świetle sztucznym lub w ostrym słońcu.



Produkt posiada bardzo wygodną, nie zacinającą się pompkę, którą możemy dociskać z siłą jaka nam pasuje! Możemy dozować naprawdę bardzo precyzyjne ilości rozświetlacza :)



Kosmetyk pięknie wygląda nałożony na róż, solo jako rozświetlacz lub połączony z podkładem! Jego odcień jest bardzo subtelny i nie jesteśmy w stanie z tym kolorem wyglądać źle :) 
Tak naprawdę możemy go stosować jak nam się tylko podoba :) Obłędnie wygląda na opalonej skórze, pięknie się prezentuje zmieszany z podkładem oraz na powiekach w roli rozświetlenia kącika czy wklepany opuszką palca na cienie :) Trwałość jest świetna, wydajność obłędna ale jest mały minus.
U mnie nie sprawdza się nakładanie go pędzlem, np. typu skunks! Czemu? Dziwnie zbiera przypudrowaną z podkładem twarz, robią się prześwity do gołej skóry, co bardzo mnie wkurza. Najlepiej wklepać go palcami lub nałożyć na mokry, jeszcze nie przypudrowany fluid (zasada mokre + mokre tutaj się sprawdza).
Nie pojawił się jeszcze w makijażu i mam wątpliwości czy w ogóle zobaczycie go foto gdyż jest naprawdę subtelny. Kiedyś na pewno jakiś makijaż z nim wstawię, więc nie martwcie się ;)



Recenzję znajdziecie także na




A Wy znacie ten kosmetyk? Lubicie?




7 komentarzy

  1. Jakoś kosmetyki z tej firmy nie przypadły mi do gustu. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja szukam rozświetlacza :D Marzę o słynnej Mary Lou ale i ten wydaje się być ciekawy. Nie wiem tylko czy poradziłabym sobie z jego płynną formą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Inglota, to chyba rozświetlacz z nowej kolekcji? Właśnie słyszałam, że są fajniutkie, muszę się wybrać do nich na małe macanko :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten rozświetlacz przyciągnął moją uwagę na stoisku:) Bardzo podoba mi się efekt, jaki zostawia na skórze:) Muszę się w końcu na niego zdecydować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś w moim stylu, bo rozświetlenie uwielbiam ( oczywiście z rozsądkiem ) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama nie wiem, chyba jednak wole tradycyjna formę rozswietlaczy : )

    OdpowiedzUsuń
  7. znam bardzo dobrze, lecz podobnie jak Rarity wolę je w prasowanej formie ;)

    OdpowiedzUsuń