[RECENZJA] Essence Longlasting lipstick

Hejka :* Postanowiłam na nowo zrobić wpis o produktach marki Essence, więc ,,stary" text po części pojawi się tutaj ;)

Przedstawiam Wam nowość marki Essence - Longlasting lipstick. Odcieni jest więcej, ja wybrałam te które mi wpadły w oko ;) Mam kilka szminek ,,starych" z tej firmy i mogę śmiało powiedzieć, że te są o niebo lepsze!

Wygląd produktu:

Przede wszystkim klasyczne i ładne opakowanie, które nie trzeszczy w dłoni, nie jest śliskie i nie wygląda tanio. W środku sztyft jest ukryty w metalowej tubce, osadzonej w plastikowej otoczce a przy zamykaniu szminki słyszymy dosyć głośne ,,klik", co moim zdaniem jest ogromnym plusem :) Dodatkowo fajnie wygląda ten paseczek koloru, w stosunku do wielkości produktu(wielkość jest taka sama jak w przypadku standardowych szminek) :)
Otwierając kosmetyk pierwsze rzuca się nam w oczy gustownie wytłoczona literka ,,e", która ma prosty i miły dla oka krój, który pojawia się również na szczycie zakrętki ;)

Konsystencja:

Przy mazianiu ust i dłoni zauważyłam, że pomadka nie ma żadnego wyczuwalnego zapachu - owocowego, pudrowego czy innego, co mnie osobiście bardzo cieszy :)
Po pierwszych testach zauważyłam, iż szminka jest dosyć kremowa, nie jest ,,chuda" jak te standardowe i po 1ym maźnięciu nieźle kryje, oczywiście nasycenie koloru możemy bez problemu stopniować ;) U mnie produkt nie podkreślił suchych skórek, nie czułam wysuszenia, więc zapowiada się serio świetny produkt :D

EDIT:

Po dłuższym stosowaniu mogę śmiało dodać uwagi dotyczące każdego koloru i trwałości...

Trwałość:

Świetna! Nie spodziewałam się, że te szminki będą tak dobre! Najtrudniej jest domyć ciemniejsze kolory - wiadomo :) Odcienie ciemniejsze spokojnie wytrzymują dłuższe rozmowy i posiłki, z jaśniejszymi jest gorzej...

Kolory:

Utrzymane w gamie stonowanej, jedynie nr 03, 08 i 09 z lekka się wybijają kolorystycznie. Natomiast reszta jest powiedzmy zbliżona do naturalnego koloru ust ;)
A teraz krótko o barwach pomadek:

nr 03 --> cudowna strażacka czerwień
nr 04 --> zgaszona malina z kroplą ceglastego koloru
nr 05 --> piękny, kamelowy kolor!
nr 07 --> zgaszony, pudrowy róż
nr 08 --> soczysty neonowy róż z kroplą koralu
nr 09 --> jagody ze śmietaną ;)


Pigmentacja:

Tak jak napisałam wyżej - jasne kolory są słabiej napigmentowane, zwłaszcza odcienie - 07 i 08. Myślę, że jest to spowodowane tym, iż te barwy są bardzo naturalne, powiedzmy - zbliżone do koloru ust.
Najmocniej napigmentowane są: nr 03, 04, 05, 09. Z nimi nie ma większego problemu! Wystarczy 3 razy maznąć całe usta i mamy niesamowitą głębię koloru :)

Podsumowanie:

Będę kupować te szminki, kiedy się skończą i mam nadzieję, że marka Essence ich nie wycofa! Świetny produkt za małe pieniądze w solidnym, nie tandetnym i dziecinnym opakowaniu :) To, co dla mnie najważniejsze to fakt, że:
- nie pachną
- nie uczulają
- nie podkreślają suchych skórek
- nie wylewają się poza kontur ust
- nie wysuszają ust

Cena - 9,99zł (Drogeria Hebe).

Co myślicie o kolorach? Skusicie się?















7 komentarzy

  1. Podobają mi się wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie kolory prezentują się świetnie na Twoich ustach.

    OdpowiedzUsuń
  3. to już wiem dlaczego tak je lubisz :) Wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze żadnej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd to kraść! :D Iw, wszystko przed Tobą ;) Polecam Ci na początek czerwienie, zakochasz się w nich!

      Usuń