[RECENZJA] COLOURED RAINE VIVID PIGMENTS PALETTE

Hejka! 😊 Testowanie palety cieni zawsze zajmuje u mnie sporo czasu i choć po pierwszych 3 aplikacjach wiem już z czym mam do czynienia, tak potem lubię się bawić kolorami, łącząc je z innymi markami zarówno cieni, jak i kredek czy baz.
Paleta firmy Coloured Raine to istna tęcza, zamknięta w kartonowym opakowaniu!
Czy cienie są łatwe w użytkowaniu? Czy można ujarzmić tęczowe kolory? Tego dowiesz się z tej recenzji, zapraszam.



Pojemność 24g / każdy cień waży 1,8g 
(co w przeliczeniu 1,8g x 16 wychodzi 28,8g ale prodcuent podaje na opakowaniu 24g total)
Cena 189,90zł
Kupisz TU


Informacje ogólne


Skład:


Paletę zapakowano w zewnętrzny, dosyć sztywny kartonik.
Sama paleta została wykonana z porządnej jakościowo, satynowej tekturki z błyszczącymi, fioletowymi plamami. Wewnątrz znajdziemy duże, kwadratowe lusterko.


Działanie



W palecie otrzymujemy 16 kolorów, każda wypraska ma średnicę 2,6cm.
Znajdziemy tutaj odcienie od żółtego, przechodząc w bardziej ciepłe barwy a kończąc na fioletach i zimnych zieleniach oraz błękitach.
Nim przejdę do omówienia palety całościowo, przyjrzyjmy się bliżej każdemu odcieniowi.

Kolory od lewej do prawej:

Sauce - odcień krwi. cień matowy, suchy pod palcem
Unbothered - brudna brzoskwinia, mat
Drip Drop - błękit, mat odrobinę kremowy pod palcem
Bossed up - fiolet z fuksją, troszkę neonowy. suchy mat
Party Drip - neonowy róż, suchy mat
Lemon Drop - kanarkowa żółć, matowa i lekko kremowa pod palcem
Jet Set - kolor barwinka, lekko kremowy mat
Cute - kolor lila, lekko kremowy mat
Crushin' - lekko neonowa brzoskwinia, suchy mat
Level Up - trawiasta zieleń, bardzo suchy i twardy mat
Neo Blue - przepiękna ultramaryna! suchy mat
Vibez - fiolet z cyklamenem. lekko kremowy mat
Splash - neonowy, intensywny pomarańcz. suchy mat
Squad - ciemna, butelkowa zieleń. suchy, twardy mat
Yacht Life - błękit pruski. suchy mat z mikro drobinami, których finalnie nie widać
Purp Smurf - kolor jagód. lekko kremowy mat.


cienie nakładane na czystą skórę, kolejność od góry jak w palecie


Większość kolorów jest super napigmentowana i wystarczy delikatnie dotknąć palcem lub pędzlem aby się o tym przekonać! Kolory niesamowicie wibrują na skórze, każdy zachwyca swoją barwą ale czy ze wszystkimi tak łatwo się pracuje?

Kolorami najbardziej kapryśnymi są obie zielenie a to dlatego, że są to barwy najbardziej suche w całej palecie i trzeba je budować. W większości przypadków tego problemu nie mamy, jednak należy zwrócić uwagę na osypywanie się, gdyż te cienie lubią to robić!

Jak z nimi pracować?
Paleta Vivid Pigments na pewno nie jest opcją dla osoby początkującej z makijażem.
Nie chodzi tu o łączenie kolorów, co samą formułę kosmetyku, która nie jest najprostszą w pracy, wymaga wprawnej ręki i odpowiedniej techniki.
Najprościej mówiąc, podpatrz techniki makijażowe NikkiTutorials, Mmmmmitchela czy Plouise a będziesz wiedzieć o co mi chodzi. W przypadku tej palety najlepiej pracować na kremowej, mocno kryjącej bazie a same cienie wklepywać, również podczas cieniowania!
W moim przypadku (cera sucha i mega suche powieki) jako baza najlepiej sprawdza się kremowy kamuflaż firmy Hean (nie wysychający w mat jak Catrice!), o którym mówiłam jakiś czas temu w video KLIK . Najpierw wklepuję korektor, czekam chwilę i na delikatnie wilgotny nakładam cienie i od nich właśnie zaczynam makijaż. Dzięki temu nawet jak coś się osypie to mogę twarz zmyć.
Jeżeli u Ciebie sprawdza się korektor przypudrowany, spróbuj tej opcji (u mnie niestety się to nie sprawdza). Dodam jeszcze w tym miejscu, że cienie fajnie się łączą z innymi firmami, zarówno formułami matowymi, jak i błyszczącymi.


Tak cienie wyglądają w makijażu.




Podsumowując

Paleta Coloured Raine Vivid Pigments choć do najprostszych w obsłudze nie należy to skradła moje serce i bardzo chętnie po nią sięgam! W rankingu palet stawiam ją w pierwszej piątce i to ze względu na przepiękne kolory w niej umieszczone. Praca z nimi to czysta przyjemność i gdy nauczymy się jej używać, możemy stworzyć przepiękne makijaże.
Na fotkach powyżej możesz zobaczyć je w połączeniu z Turbopigmentami z Glam Shopu oraz duchromowym żuczkiem z kolekcji Zodiac firmy Affect. 
Jeżeli szukasz tęczowej, SUPER napigmentowanej palety i chcesz tworzyć iście instagramowe looki, jak Mmmmmitchel czy Plouise to serdecznie polecam Ci te cienie!
Ja jestem tą paletą OCZAROWANA.


Znasz firmę Coloured Raine?

2 komentarze

  1. Piekna paleta i makijaze, nie wiedzialam, ze te cienie sa tak wymagajace :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolory, pobawiła bym się takimi :D Śliczne makijaże :)

    OdpowiedzUsuń