[FILMY] RECENZJA: KRAMPUS. ŚWIĄT NIE BĘDZIE

Witajcie :) Dzisiaj post inny, niż zazwyczaj - poświęcony pewnej produkcji filmowej, którą miałam okazję niedawno zobaczyć a obok której przejść obojętnie nie mogłam.
Mowa tutaj o filmie na Gwiazdkę w nieco horrorowym wydaniu ale czy to na pewno horror?
Zapraszam Was na długą i wyczerpującą recenzję, mogą pojawić się spoilery!



Zanim przejdę do samej recenzji opowiem Wam krótko o samym Krampusie i jego legendzie.
Postać ta znana jest w kulturze germańskiej jako zły odpowiednik Świętego Mikołaja, który przychodzi pod postacią antropomorficznej istoty aby ukarać niegrzecznych ludzi. Tak w wielkim skrócie opiszę Wam samą postać, żeby nie psuć Wam "zabawy" w kinie ;)

Film pod względem fabularnym wypada nie najgorzej, gdyż sama postać wraz ze swoją świtą zostali nieźle zrobieni ale niestety są rażące babole, które psują odbiór całości!
Zacznę od samego tempa w filmie, które niezwykle mocno mnie drażniło. Początek płynie i płynie (mnie szczerze wykończył i po 10min zaczęłam bawić się telefonem i tak zostało do końca). 
W tej produkcji to, co mnie najbardziej raziło to potworne dłużyzny, które były gwałtownie przerywane przez niezwykle szybkie i intensywne akcje po to tylko by znowu zostały przecięte dłużyznami! Rozumiem - kontrasty są fajne ale na Boga nie w takim wydaniu!

Dialogi w tym filmie to porażka, tak samo jak gra aktorska, która dla mnie była sztuczna i mierna. Czasem aż żal było patrzeć! W kilku momentach czułam naprawdę zażenowanie i pytałam samą siebie, co ja tutaj robię?! A najzabawniejsza sprawa była (UWAGA SPOILER) z Babcią chłopca, która gadała tylko po niemiecku, jej wnuczek i syn mówili do niej głównie po angielsku a ta im po niemiecku odpowiadała na ich pytania, wtf :D Potem w pewnym momencie zaczyna nawijać po angielsku a wszyscy w szoku, no litości! To tylko Amerykanie mogli wykombinować :D

Krampus według niektórych to horror, dla mnie nie jest on ani tym, ani thrillerem ani nawet czarną komedią. Oglądając ten twór odnoszę wrażenie, iż sam reżyser nie wiedział co chce. Film pod względem moralizatorskim na pewno nie dorównuje ,,Opowieści Wigilijnej" czy twórczości Tima Burtona a i z takim komentarzem w sieci się spotkałam! Powiem tak, nie obrażajmy Pana Burtona :)
Dla kogo ten film jest? Zapowiadało się horrorowo ale jako, że producenci chcieli zarobić więcej kasy to nie ma w nim scen krwawych a przez to i dzieciaki spokojnie ten obraz mogą zobaczyć.
Dla mnie wielka szkoda bo liczyłam na niezły, świąteczny horror a tak dostałam nie klimatyczną mamałygę.

Czy coś w tym filmie było dobre?
Na pewno na pochwałę zasługują całkiem niezłe efekty specjalne, które nie były może wybitne ale fatalne też nie. Ścieżki dźwiękowej zbytnio nie pamiętam, więc nie było to coś godnego uwagi!
Miła dla oka była również kolorystyka filmu, tj. skontrastowany, cudny świąteczny czas z mrocznym światem Krampusa.


Podsumowując:

Jeżeli szukacie filmu na poziomie, ze świetną, mroczną i horrorową historią to niestety się bardzo rozczarujecie jak ja! Długo odchorowywałam ten film i byłam potwornie zła, że dałam się namówić na obejrzenie tego badziewia. Dla mnie ta produkcja to porażka, nikomu nie polecam, chyba że koniecznie chce zobaczyć świątecznego gniota niskiej klasy i zwyczajnie się pośmiać - chociaż i tu - nie było za bardzo z czego!









4 komentarze

  1. Myślałam właśnie czy wybrać się na ten film do kina, jednak po Twojej recenzji zdecydowanie go sobie odpuszczę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam filmy Burtona i ten mnie zaciekawił, szkoda, że się rozczarowałaś :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że to taki średniak :C

    OdpowiedzUsuń