[RECENZJA] MAC MINERALIZE SKINFINISH, LIGHTSCAPADE

Ten post będzie szybki, gdyż Mineralize Skinfinish w odcieniu Lightscapade całkowicie skradł moje serce! Zacznijmy jednak od początku ;)



Pojemność 10g
Cena 119zł


Skład z opakowania:


Kosmetyk zapakowany jest w standardowe, kartonowe pudełko, jednak strona wizualna, podobnie jak samego produktu także została zmieniona! Kartonik jest w połowie matowy a w połowie błyszczący.



Samo opakowanie jest solidne, wykonane z grubego plastiku, jest zamykane na magnes i ma wielkie ,,rybie oko". Szczerze? Strasznie mi się to opakowanie nie podoba! Wolałam stare bo miało w sobie więcej finezji i smaku, niż to takie toporne i grube.



Ok. Pomarudziłam, teraz pora na same przyjemności :D 
Kosmetyk ma formułę wypiekaną ale jego tekstura jest niezwykle miałka, jedwabista pod palcami. Naprawdę chce się miziać i miziać opuszką palca! Świetnie nakłada się pędzlem syntetycznym i naturalnym ale uwaga - lubi pylić.



Walorowo produkt jest jasny ale na tyle intrygujący, że warto go mieć w swojej kolekcji! Ja chorowałam na niego od dawna, od momentu kiedy dotknęłam testera i przepadłam :) 
Prawdziwa bajka tkwi w jego barwie, gdyż jest to mieszanka szampana, różu i szarości! W zależności od światła mieni się inaczej. Do tego jego wykończenie jest satynowe, bardzo subtelne i nakładając go pędzlem nie jesteśmy w stanie zrobić z siebie klauna!




A tak prezentuje się na buzi - szczyt kości policzkowej i pod łukiem brwiowym.



Pokażę Wam też jak wygląda sprawa z opakowaniem - nowe vs stare.



Nowe też jest grubsze ;]




Recenzję znajdziecie też na





Co myślicie o tym rozświetlaczu?
Macie go w kolekcji?

15 komentarzy

  1. Mi się to stare opakowanie bardziej podobało, w starej wersji mam soft&gentle, którego po zakupie Lighscapade jakoś tak traktuję trochę po macoszemu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam żadnych kosmetyków z Maca, ale kolorki tych cieni są świetne. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny jest, ale czemu taki drogi ? : c

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie wygląda, tylko no właśnie... ta cena ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam soft&gentle. Wydaje mi sie ze ten drugi był by dla mnie trochę za jasny

    OdpowiedzUsuń
  6. na buzi prezentuje się bajecznie..

    OdpowiedzUsuń
  7. Daje przepiękny efekt :)
    Jednak jak dla mnie za drogi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem dlaczego, ale mnie podoba się opakowanie nowe, w sumie mam słabość do kosmetyków pakowanych w matowe plasticzki. Efekt jest świetny, i myśle, że niedługo zagości w mojej kosmetyczce! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go kiedyś, ale poleciał w świat, bo był słabo u mnie widoczny. Chyba trafiłam na felerną sztukę :/
    Te nowe opakowania są koszmarkowe! Też wolę te stare!

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczny, aż zapragnęłam go mieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny ♥ Nigdy nie miałam nic z tej mineralnej serii, ale przyznam że mnie skusiłaś! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wole stare opakowanie choc nie mam osobiscie ale bardziej mi sie podoba, a rozswietlacz na skorze wyglada cudownie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja go nie mam ale po tym co mi pokazywałaś to chcę... na razie zachwycam się MR ...

    OdpowiedzUsuń
  14. cudo, dzisiaj koło niego się kręciłam ;)

    OdpowiedzUsuń