[RECENZJA] YSL BLUSH RADIANCE NR 03

Hejka! Dzisiaj będzie kilka postów a na dobranoc czeka Was krótki filmik z haulem. Niestety zapomniałam w nim pokazać jednego produktu ale właśnie teraz go recenzuję, więc nic Was nie ominie! :)
Róż ten był dawno na mojej liście ale nie zachęcała mnie jego cena ale kiedy ujrzałam go w Sephorze na wyprzedaży to wiedziałam, że go kupię :D

A mowa o tym cudeńku ;)


Cena 179zł
Pojemność 4g


Info ze strony yslbeautyus.com:



Skład:


A teraz już pora na naszego pięknisia ;)



Odcień, w którym zakochałam się kiedyś od pierwszego wejrzenia jest bardzo specyficzny! 
W opakowaniu może przerażać wizją tandety i kiczu jednak na skórze prezentuje się wybornie :)
Zaraz same zobaczycie ;)



Róż zapakowany został w aksamitne ubranko z inicjałami YSL. Wewnątrz znajduje się maleńka kieszonka, w której mieszka pędzelek. Opakowanie z różem jest całe metalowe, solidne i minusem niestety jest łapanie przez niego każdego tłuszczu i brudu.



Pędzelek jest grubości naszych dwóch palców, wykonany został z bardzo miękkiego, syntetycznego włosia. 
Dla mnie jest całkowicie bezużyteczny, gdyż źle mi się nakłada kosmetyk i potrafi zrobić smugi.



CUDO <3
Jestem w tym kolorze absolutnie zakochana :) 



Widzicie tę słodycz? :D

Od lewej jasny kolor z szachownicy, w środku ciemniejszy a na końcu mix 2 kolorów.

Kolor, który wybrałam to przepiękny, cukierkowo - lilakowy odcień o fuksjowym błysku. 
Widzicie jak pięknie wygląda? Na twarzy daje niesamowity efekt odświeżenia, dziewczęcego uroku i odmłodzenia :) Kosmetyk jest średnio napigmentowany, trzyma się na mojej skórze cały dzień, nie robi plam, smug, bardzo dobrze się rozciera ale są 2 minusy! Bardzo pyli a jaśniejszy odcień jest naprawdę miękki i jak się dobrze przyjrzycie to zobaczycie w szachownicy delikatny cień - to wgłębienie a używałam go dopiero 3 razy! Podejrzewam, że jaśniejszy odcień zniknie szybciej i zostanie ciemniejszy :D


A tak prezentuje się w makijażu :)

Więcej fotek TUTAJ



Recenzję znajdziecie również na




A co Wy myślicie o tym różu? Znacie? Podoba się Wam?


12 komentarzy

  1. Łaaa wygląda kusząco, odcień oryginalny i piękny! *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow cudowny kolor :) Taki właśnie róż pasowałby mi.

    OdpowiedzUsuń
  3. prezentuje się super zarówno na twarzy jak i w opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oryginalny - ciężko znaleźć podobny do niego kolor. Na twarzy prezentuje się pięknie, ciekawe jak wyglądałby na mojej bladej skórze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny kolorek! Mam taki jeden, trochę zbliżony z Lily Lolo, takie róże niesamowicie ożywiają buźkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty we wszystkim wyglądasz pięknie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie wygląda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny no i cudowna Ty w tym pięknym makijażu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorek powala Rzeczywiście wygląda dziewczęco i bardzo świeżo

    OdpowiedzUsuń
  10. Slodziaczek z niego! Ale tak dodając to ta szminka ze zdjęcia to miłość moja <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny z niego cukiereczek, i wbrew pozorom jest bardzo subtelny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda pięknie na policzkach, bardzo świeżo, dziewczęco :) Delikatny piękny kolor :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń