[RECENZJA] SHISEIDO BRONZER NR 2 MEDIUM NATUREL

Kolejny wpis z recenzją, tym razem o bronzerze, w którym się totalnie zakochałam!
Nad tym kosmetykiem dumałam bardzo długo, ciągle tłumacząc sobie, że nie potrzebuję drogiego bronzera bo i po co? Dlatego kupiłam kiedyś z Golden Rose, potem Joko i Astora, jednak chciałam coś profesjonalnego, jaśniejszego w okresie, kiedy jestem bledsza :) Wybór padł właśnie na Shiseido, który kiedyś zachwalała Katosu. Wybrałam go w nr 2 Medium Naturel, jest to kolor środkowy, dostępny z 3ech dostępnych :)

Jesteście ciekawe, co mam do powiedzenia o nim?





Opis producenta:

Delikatny, naturalny efekt ,,muśniętej słońcem" skóry.
Łatwo i równo się rozprowadza.
Kolor nie szarzeje i jest trwały.

NIE ZATYKA PORÓW.
TESTOWANY DERMATOLOGICZNIE.
Unikaj kontaktu z oczami. W przypadku kontaktu formuły z oczami, należy przepłukać je obficie letnią wodą.


Pojemność 12g 
Cena 165zł








Opakowanie jest grube, kanciaste i ma piękny brązowy kolor, który ma pierdyliard drobinek :D
Całość wygląda bardzo solidnie, wieczko się zamyka na klik, stawia lekki opór, możemy je otworzyć i nie opadnie. Lusterko wewnątrz jest spore i spokojnie możemy się umalować w nie patrząc ;)



Pędzelek jest dosyć duży, wykonany z włosia naturalnego, jest niezwykle miękki i delikatny!
Jest tak cudowny, że zostawię go sobie i będę go zabierać na wyjazdy :)



Kolor kosmetyku jest matowy, dosyć jasny a jego temperatura jest po środku ciepłej i chłodnej. 
Nie przypomina na pewno Hooli Benefitu ani Bahama Mamy od The Balm! 
Odcień jest na tyle jasny i uniwersalny, że każdy bladzioch będzie nim zachwycony, bez względu na pigment w skórze - żółty, beżowy, różowy itd.


Konsystencja produktu jest niezwykle jedwabista i miękka :) Bronzer nie pyli, nie jest kredowy, nie sypie się. Jest mega mocno napigmentowany, że wystarczy dosłownie dotknąć czubkiem pędzla i nałożyć na buzię! Produkt nie robi plam, można go spokojnie budować do pożądanego efektu ;)



Nałożony tutaj pod kością policzkową i na żuchwie, lekką ręką, kolistymi ruchami naturalnym pędzlem Maestro Modelage. Bardzo fajnie prezentuje się na buzi, współgra z każdym różem i każdym makijażem!
Używając go nie możemy sobie zrobić krzywdy i wyglądać jak klaun :D
Gorąco Wam polecam ten produkt, jest to moje KWC!! 


Recenzję tego bronzera znajdziecie także na






Znacie ten bronzer?


21 komentarzy

  1. Zastanawiałam się nad nim w zeszłym roku, ale w końcu kupiłam Diora. A jak myślisz Kochana, czy dla takiego bladziocha, jak ja, to by jedynka była lepsza, czy ta dwójka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nr 1 jest lekko rdzawy, cieplejszy. 2jka jest bardziej neutralna. Sama zobacz ---> http://klasycznie.blogspot.com/2013/08/shiseido-bronzer-2-medium-naturel.html

      Usuń
  2. Podoba mi się jego kolor, taki neutralny i w sam raz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo neutralny, dla każdego i tak jak napisałam - nikt nie jest w stanie zrobić sobie krzywdy! :)

      Usuń
  3. Wygląda świetnie, jest taki naturalny, piękny, jednak cena stanowczo nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz Kochana też bronzery Astora, są bardzo dobre. Mam ten ciemniejszy i również uwielbiam i polecam! :)

      Usuń
    2. Oj, ale to juz nie ro samo ;) A tu ten pędzel, samo opakowanie - jednak to dodaje temu kosmetykowi klasy ;)

      Usuń
    3. TO prawda i również za to płacisz :)

      Usuń
  4. Eeeej Pani on jest cudny! Bardzo mi się podoba jego kolor! Swietnie wygląda na buźce! Tylko ja mam tyyyyle bronzerów.. EEhhhhh.. Chyba muszę się jakiegoś pozbyć, tak dla równowagi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, nie wmuszam przecież :D Ja akurat bronzerów mam mało, jakoś nie wzbudzają we mnie większych emocji... Natomiast mam w planach jeszcze ze 2 dokupić:) Póki co Shiseido jest moim nr1, przebił wszystkie bronzery pod względem kolor, jakości i pracy z nim :))))

      Usuń
  5. I kolejna świetna recenzja... Chyba przestanę czytać Twojego bloga, bo bankrutem zostanę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Kochana no nie zasmucaj mnie! Staram się obiektywnie pisać o kosmetykach, które mam, które kupuję. Sama lubię konkretne i uczciwe recenzje :)) Jestem w stanie bardziej uwierzyć blogerce czy ytberce, niż kobiecie z Sephory;] A bronzer Shiseido to cacuszko, żałuję że tyle czasu zwlekałam z jego zakupem!! No ale finalnie Katosu mnie przekonała :D

      Usuń
  6. Będę twarda i poczekam z nim. Na razie zaspokaja mnie ziemia egipska i niech tak zostanie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, ja ziemi egipskiej nie mam! Bardzo jestem ciekawa tego kosmetyku. Jak będą na jesieni targi urody w Łodzi to może będzie Bikor, to sobie zmacam ten bronzer :D

      Usuń
  7. Zapraszam do Lublina :) dam zmacać mój :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wygląda ! muszę się mu przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo dobrego słyszałam o kosmetykach kolorowych z Shiseido. Ja na razie uwielbiam ich pielęgnację i często używam, ale z kolorówki to miałam dopiero 2 rzeczy. Ten bronzer wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń