Mani na dziś - Deborah Lippmann Wicked game

Hejka :* Wybaczcie, że nie pisałam tak dawno ale codzienność dnia mnie przytłoczyła i nawał spraw... Od jutra nadrabiam zaległości! Mam sporo do pokazania Wam, także spodziewajcie się - mam nadzieję - ciekawych wpisów :D Na dobranoc przychodzę z kolejnym lakierem Debory Lippmann i będzie to cudny benzyniak, który opalizuje na grafitowo - srebrno - złoto - zielono - różowo - lilakowy. Bardzo interesujący to lakier, który w zależności od natężenia i koloru światła pokazuje swoje różne oblicza ;) Niestety nie udało mi się w pełni uchwycić lilakowo - różowych odcieni ale uwierzcie na słowo -SĄ! Zakochana jestem w tym produkcie, tu na pazurach mam go już 3 dzień bez topu Essie i jak możecie zauważyć - zero odprysków!
Bardzo jestem zadowolona z tego lakieru :D
No ale dosyć zachwytów! Oglądajcie :D










Wszystkie ujęcia razem ;)


A teraz mały fokus na pazurki :D




I wszystkie ujęcia razem :D



I oczywiście bonusik :D


Co myślicie o tym żuczku?






9 komentarzy

  1. właśnie miałam szukać u Ciebie nowego posta a tu spadłas z nieba:))
    oby dwa kolorki piekne!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ma refleksy :) Już sobie wyobrażam jeszcze do kompletu z różowym blaskiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię wszystkie żuczki, więc i ten mi się podoba ;) I nazywa się tak jak moja ulubiona piosenka HIM'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorek bardzo fajny :) Takiego to jeszcze nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńko! Jestem absolutnie zakochana w lakierach DL. W tej chwili mam nawet jeden na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli któraś z was jest zainteresowana tymi lakierami,zapraszam do mnie mam 4 na sprzedaż :)

    OdpowiedzUsuń